Tutaj kupisz moje rękodieło

czwartek, 29 czerwca 2017

Kawusia u Zosi.

Witam serdecznie


Dziękuję wam bardzo za odwiedziny i za piękne słowa o moich pracach.  Mój blog stał się zupełnie przypadkowo spotkaniami przy kawusi a teraz mimo tego że maluję rękodzieło ludowe bez kawy ani rusz.  No cóż nie jednokrotnie myślałam o tym by zmienić tytuł postów  ale przyznam szczerze że tego już nie mogę zrobić bo wszędzie gdzie przedstawiam się  Galeria Zosi  to słyszę a kawusia u Zosi, jestem u Pani co tydzień i nie wyobraża sobie tygodnia by do Pani nie wpaść na kawusię. Maluję skrzynię posagową, która postaram się w przyszły czwartek pokazać,  i jak tą skończę to zaczynam kolejna malować. Dzisiaj pokaże rąbek skrzyni. Dużo czasu spędziłam  w tym tygodniu w przychodniach lekarski,  przyznam  szczerze że tam to trzeba mieć zdrowie by to wszystko ogarnąć nie denerwujące się, ale co tam dałam radę.
W tym tygodniu nic nowego nie pomalowałam bo cały czas zajmuje się moja piękności która powstaje,  już wiem że będzie cudna.
Jeszcze raz dziękuję za odwiedziny i zapraszam na kawę, opowiadajcie co u was się działo przez ten tydzień.
Pozdrawiam serdecznie Zosia.








Dostałem od koleżanki w prezencie taka misę z porcelany na owoce,  a ja z niej zrobiłam wazon z pływającymi różami.






                       Wałek do ciasta malowałam na prezent ślubny. (dodatek do prezentu.)



Do zobaczenia.

czwartek, 22 czerwca 2017

Kawusia u Zosi

Witajcie

Wczoraj zaczęło się lato na które zawsze czekamy z utęsknieniem.  Jest i tylko oby słoneczko świeciło cały czas.  Zapraszam na sesję zdjęciową i kawusię.  U mnie zawsze coś się dzieje.  Już projekt skrzyni zrobiony teraz tylko akceptacja i zaczynam malować.  Zapraszam,  kawa podana w bułgarskiej ceramikę, dostałam prezent od Alicji i Mateusza,  dostaliśmy bo dziadek też.
Pozdrawiam serdecznie wszystkich i życzę pięknego tygodnia.  Do zobaczenia w następny czwartek.








Skrzynki powstają na bieżąco, ale wam chyba już się znudziło oglądanie ich. ? 




 Ta taca miała być wyrzucona,  cały rok poniewierała się i tylko miejsce zajmował w garażu.  Miałam ja oczyścić bo była brudna i nie nadawała się do malowania, wpadłam na pomysł a że z czasem krucho i czyścić mi się jej nie chciało to tylko umyłam i pomalowałam na czarno, jest naprawdę piękna,  elegancka i znowu coś do mojej kolekcji.




 To prezenty,  na jutrzejsze imieniny dla Wandzi i Jasi.



 Maxsio zawsze mi towarzyszy jak piszę posta.  Mój słodki przyjaciel i przytulanka zmienia się  wtedy jak są wnuki bo jego miejsce spada na 4 w kolejce do przytulania wtedy robi na złość.
Do zobaczenia. Pa!!!










czwartek, 15 czerwca 2017

Kawusia u Zosi.

Witajcie


Zapraszam na Kawusię i ploteczki.
Dwa tygodnie minęły tak szybko że nawet się dobrze nie obejrzała a tu 15 czerwca.  Skończyłam malować okiennice, z których jestem bardzo zadowolona i umieram z ciekawości jak wyglądają po założeniu, czekam może dostanę jakąś fotkę, w drodze do garażu potknęłam się o doniczkę plastikową starą wypłowiałą i chciałam ją wyrzucić aż tu pomysł może dam jej nowe życie i pomaluję i w ten sposób powstały ich kilka a zarazem i porządek się zrobił. Nie wiem jak długo będą takie piękne bo malowałam farbami akrylowymi. W miedzy czasie obiecałam że pomaluję ławki przy kapliczce wyszły naprawdę ślicznie, mam nadzieję że mieszkańcom się spodobają. I tak minęły kolejne dwa tygodnie, teraz odpoczywam i siadam i czekam na Was. Dopiero po weekendzie zacznę malować na zamówienie skrzynie posagową.  Mam zamówienie na skrzynie z wzorami z mazurskimi. Mam nadzieję że będę miała trochę więcej czasu dla Was, zakończyliśmy warsztaty w świetlicy, przerwa wakacyjna. A u was co się działo opowiadajcie.  Zapraszam częstujcie się.  Pozdrawiam i  życzę Wam pięknego dnia.
 Do zobaczenia.











 Takie oto ławki pomalowałam przy naszej kapliczce we wsi.











Moja komisja stwierdziła że ławki i doniczki są śliczne i muszę im zrobić zdjęcie.



Komisja stwierdził, że zdjęcie pamiątkowe musi być.




U babci jest dużo ciekawych rzecz i atrakcji,  zdziwienie,  zachwyt  nie miały granic, zdjęcia pamiątkowe musiały być.  A tak przy okazji to są te gąski z których jesienią będzie darcie pierza.











I takie osłonki też malowałam.


 Tą Panią skończyłam ale przyznam szczerze że gdyby pomlowala było by lepiej.

 A to są doniczki plastikowe którym dałam nowe życie.




Dziękuję za odwiedziny i pozostawiony komentarz.  Dziękuję że jesteście.

czwartek, 1 czerwca 2017

Kawusia u Zosi.

Witajcie

Dzisiaj szczególny dzień bo to dzień Dzień Dziecka,  praktycznie nasze święto bo każdy z nas był i jest dzieckiem.  Jesteśmy dziećmi ale w wersji dużej.  Pozwólcie że złożę Wam życzenia z tej okazji.

  Życzę tym małym i dużym dzieciom samych pięknych,  radosnych i beztroskich dni.

U mnie było w tym tygodniu  pracowicie ponieważ zbliżał się termin realizacji okiennic a u mnie ciągle coś się działo ale zdążyłam , pomalować okiennice i już jadą do właścicielki,  Mam obiecane że jak będą zamontowane to dostanę parę fotek.  Teraz kilka dni odpoczynku i będę malowała skrzynie posagowe.  Wiecie że zawsze i dla siebie coś w trakcie zamówienia maluję robię przerywniki by i sobie zrobić trochę przyjemności. Znalazłam stare plastikowe doniczki które chciałam wyrzucić aż to nagle do głowy przyszedł pomysł by w tym roku taras był kolorowy i radosny.  Może to będzie początkiem stworzenia w moim ogrodzie i na tarasie czegoś o czym marzę od dawna, trochę małego Zalipia ale na razie to tylko pomysł i do realizacji jeszcze trochę poczekam bo by to stworzyć to trzeba trochę czasu, Kilka dni temu koleżanka zamówiła dwie skrzynki na kwiaty w kolorze czarnym i na tym kolorowe kwiaty. W pierwszej chwili do głowy mi przyszło zdziwienie i nie fajne skojarzenie-  czarne? Jak to będzie ? Powiedziałam mojemu krytyków artystyczne  (mężowi) to komu i gdzie?, odpowiedziałam,  ktoś zamówił na prezenty. Wyobraźcie sobie ze czasami pierwsza myśl, skojarzenie nie wróży nic szczególnego.  Okazało się jednak że są hitem,  i pozytywnym zaskoczeniem dla oglądających jak i dla mnie.  Kocham malować,  kocham te moje skrzynki i uwielbiam wyzwania, dlatego są piękne i mają coś w sobie ze potrafią zauroczenie nie jednego.  Uwielbiam ten czas kiedy można po całym dniu odpocząć na tarasie, Maksio mój psiak leży koło mnie i od czasu do czasu zaszczeka by wszystkim wokół powiedzieć hej ja tu jestem,  pilnuje swojej kochanej pani.  No cóż rozpisałem się dzisiaj a wam pewnie się spieszy.  Pozdrawiam wszystkich.  Dziękuje że mnie odwiedzanie,  dziękuję sobie ze wymyśliłam spotkania przy kawusi bo to dla mnie zobowiązanie no i oczywiście wielka przyjemność usiąść i wypić z wami Kawusię i raz w tygodniu spotkać się. Dzisiaj przyjeżdżają do mnie wnuki i z tego powodu podwójna radość.  Dziewczynom z warsztatów zrobiłam dzisiaj wolne z okazji  Dnia Dziecka.
 Do usłyszenia.


Dzisiaj kawusia przy dużym stole bo jak by ktoś nie wiedział to stoły mam po każdej stronie domu. Lubię w przerwach siadać co chwilę w innym miejscu i pić z innej filiżanki herbatkę lub kawę.
Dzisiaj kubek a właściwie garnuszek który bardzo mi się spodobał i kupiła,








Mój stół cały czas kwitnie kwiatami z Zalipia.  


Dostałam od koleżanki przepis na ciasto drożdżowe które jest pyszne i proste w wykonaniu.

2 żółtka
1 całe jako
100 g masła
50 g cukru
50 g drożdży
1 cukier waniliowy
1/2 kg mąki
1 łyżka soli.
robimy zaczyn z drożdży , jak wyrośnie dodajemy do składników wcześniej przygotowanych w misce, rozrabiamy, w między czasie dodaję trochę mleka (około pół szklanki) i na koniec roztopione masło. Czekam aż wyrośnie 1,5 godz. wkładam na blaszkę i znowu czeka aż się ruszy. Piekarnik 180 st. 45 minut. smacznego.





 

To są stare plastikowe donice pomalowane według mojego pomysłu.





To mój Maksio.



Mój nowy nabytek, który dostałam na imieniny od moich dziewczyn z warsztatów. Piękna latarnia, prawda?


Tą miskę dostałam od lokalnej artystki z Łaz, tworzy piękną nowoczesną ceramikę jak znajdziecie chwilę czasu to zajrzyjcie do niej na fb.
https://www.facebook.com/pracowniaunikatu/?pnref=lhc





Skrzynki na kwiaty.




Zdążyłam zrobić kilka zdjęć tych okiennic. Zawsze tak jest jak mam coś do zrealizowania na dany termin to już na sesję zdjęciową brak czasu. No cóż liczę na fotki zamontowanych okiennic. Okiennice malowane są z dwóch stron ta część która jest na zdjęciu to część ktora będzie otwarta od wiosny do jesieni, Zaś z drugiej strony są tylko male akcenty kwiatów. W zimie będą zamknięte to będzie widać tylko bogato zdobioną opaskę i na okiennicy małe kwiatuszki , do tego będą zamontowane jeszcze okucia. Już nie mogę się doczekać końcowego efektu. Moim zdaniem będzie imponujący widok a na parapetach będą moje skrzynki tez w kwiaty z Zalipia.


 Opaski do okiennic które malowałam. Te opaski będą w górnej części okiennicy a po bokach będą w tym samym kolorze ale gładkie nie malowane.


  To moje dzieło z ostatnich warsztatów decoupage. Widok nie jest imponujący bo jakoś ta technika  nie dla mnie ale spróbowałam,


Do usłyszenia. Miłego dnia.