Witajcie.
Dzisiaj jest już piątek a ja w dalszym ciągu nie umiem się ogarnąć tyle pracy, wydawało by się że już skończyłam izbę, że już zamknę i do oficjalnego otwarcia nic nie będę robiła a okazuje się że teraz te małe rzeczy te drobiazgi pochłaniają dużo czasu. Moje dziewczyny z warsztatów też bardzo się przejęły ta izba też są zainspspiirowane. Szydełku ja zazdrości, serwetki. Powiem tylko tyle od zawsze marzyłam o pomalowaniu takiej izby i udało się, marzenie się spełniło, mam nadzieję że będzie wielkie wow. Wczoraj miałam warsztaty w swietlicy bo tam się spotykamy raz w tygodniu właśnie w czwartki. Na warsztatach robimi różne rzeczy a ja jestem pod wielkim wrażeniem bo coraz piękniej im wychodzą ozdoby, zaczynają być mistrzynimi. Nawet te które przychodzą na warsztaty i mówią że nic nie będę robiła bo nie umieją, po chwili zaczynają zdobić i wymyślać cuda a ja lubię prowadzić warsztaty. Wczoraj za zgodą moich koleżanek zamknęłam izbę na klucz, nikt tam nie może wejść tylko ja i mój krytyk. Bo jak byście nie wiedzieli to mam krytyka i doradcę jest nim mąż. Zawsze mi mówi czy jeszcze malować czy nie, czy nie zaczynam przesadzać a faceci inaczej patrzą.
Pozdrawiam serdecznie was i dziękuję że jesteście Zosia.
To wszystko pomalowalam w wolnej chwili.
Deska na kalendarz ścienny.
Serduszka, wzory ludowe, kaszubskie.
Ta bombka to naklejane koronki, Konturówka i złoty spray, wyszła rewelacyjnie. Ja na każde warsztaty przygotowuję się i tym sposobem powstają różene techniki bombek, zaproszeń.
A teraz sesja zdjęć prac moich koleżanek z warsztatów. Jestem dumna z nich bo tworzą coraz piękniejsze rzeczy a ja je inspiruje, ale to wymaga z mojej strony na każde warsztaty przygotowania się.
piątek, 17 listopada 2017
czwartek, 9 listopada 2017
Kawusia u Zosi.
Witam serdecznie
Ostatnio nie umiem się sprężyn, zmobilizować ale to jesienne zmęczenie i nie tylko. Ciągle mam coś do zrobienia, pomalowania, jeszcze świetlica, zobowiązanie i dużo pracy. Chodziłam cały tydzień do swietlicy i malowalam a to kredens, a to ściany a teraz już zbliżam się do końca tak mi się wydaje bo podłogę pomalowałam i czekam aż wyschnie. Najfajniejsze i najprzyjemniejsze przed nami, umeblować, firanki powiesić i ozdobić starociami. Izba musi być gotowa na wigilię ktorą organizujemy, będzie wisieńką na torcie i ciekawostką dla mieszkańców.Chciałąbym wszystkich zaskoczyć, mam nadzieję że tak będzie. Zapraszam na kawę, siadające i opowiadajcie co u was. Miłego dnia życzę.
Skrzynka na kwiaty.
Szkatułka na drobiazgi.
Herbaciarka , 9 komór.
Malowałąm tacę na zamówienie.
Ostatnio nie umiem się sprężyn, zmobilizować ale to jesienne zmęczenie i nie tylko. Ciągle mam coś do zrobienia, pomalowania, jeszcze świetlica, zobowiązanie i dużo pracy. Chodziłam cały tydzień do swietlicy i malowalam a to kredens, a to ściany a teraz już zbliżam się do końca tak mi się wydaje bo podłogę pomalowałam i czekam aż wyschnie. Najfajniejsze i najprzyjemniejsze przed nami, umeblować, firanki powiesić i ozdobić starociami. Izba musi być gotowa na wigilię ktorą organizujemy, będzie wisieńką na torcie i ciekawostką dla mieszkańców.Chciałąbym wszystkich zaskoczyć, mam nadzieję że tak będzie. Zapraszam na kawę, siadające i opowiadajcie co u was. Miłego dnia życzę.
Skrzynka na kwiaty.
Szkatułka na drobiazgi.
Herbaciarka , 9 komór.
Malowałąm tacę na zamówienie.
Dedykacja w skrzyni posagowej.
Kogucik dla mnie,
Pojemnik na serwetki, kwiaty ludowe.
Dzisiaj przygotowałąm się do warsztatów. Temat, bobki akrylowe, kartki swiąteczne i decupage. Każdy będzie mógł coś dla siebie zrobić.
Lubię prowadzić warsztaty, lubie w swietlicy przebywać.
Do usłyszenia.
Subskrybuj:
Posty (Atom)