Dzisiaj troszkę późno na poranną kawusię niech będzie południowa kawusia. Muszę szybciutko się usprawiedliwić byłam dzisiaj na targu i okupiłam się w kwiatki. Po południu jak przestanie padać będę sadziła do skrzynek a tym czasem wypijcie proszę ze mną kawusię i opowiadajcie co u Was słychać. Ja ostatnio jestem bardzo ale to bardzo nie zorganizowana ciągle czegoś zapominam, szukam zostawiam gdzieś i nie potrafię znaleźć. Tak jest od kilku dni nie wiem co się ze mną dzieje może to przemęczenie albo jakaś choroba. Wczoraj szukałam telefonu i dopiero znalazłam jak mąż przyszedł z pracy i zadzwonił do mnie, dzisiaj kluczy ale to nie jest bałaganiarstwo po prostu chodzę, położę a za chwilę zapomnę gdzie położyłam. To jest straszne bo zajmuje dużo czasu i denerwuje mnie. A dzisiaj przytrafiło mi się wjeżdżając do domu Max mnie tak przywitał, skoczył i jestem caluśka do prania a żeby było mało zostawiłam drzwi od samochodu otwarte i poszłam zamknąć bramę a on siedział cały ubłocony na siedzeniu, a żeby tego było więcej to wychodząc z domu zrobić zdjęcia co kupiłam na targu poślizgnęłam się no i więcej nie będę mówiła. Po prostu chyba się wykąpię i idę spać.
Maluję na zamówienie komplecik skrzynie, skrzynkę na druty i skrzynkę na szydełka.
Skrzynia duża pewnie na przechowywanie wełny i robótek. Pokażę Wam tylko skrzynkę na druty a resztę dopiero po wysłaniu do właścicielki.
A to takie tam zabawki drewniane.
Pozdrawiam serdecznie i życzę fajnej pogody bo u mnie kiepska.