Dzisiaj znowu szybko. Na godz.16,00 jestem zaproszona do Domu Kultury na Wyskubek (darcie pierza.)
Będą Panie z koła ale nie wiem jakiego bo przez telefon nie dosłyszałam. Jutro Wam zdam relację. Wczoraj był zakręcony dzień jak nie wiem co. Najpierw od rana adrenalina, które miejsce w konkursie, potem telefon. Informacja że jest o mnie artykuł w internecie. a w gazecie będzie za kilka dni. Mój mąż wczoraj powiedział no,no ładnie napisali. No i list od Beatki.(mysia)fartuszki z bawełny uszyte przez Beatkę.
Beatko pokazuję ten który jest dla mnie.
Podaję link do artykułu można sobie przeczytać jeśli ktoś ma ochotę a nawet wpisać pod artykułem komentarz.
Pomalowałam fartuszek. No i jak ja mam wolniej funkcjonować jak się nie da. Może by się dało tylko jak coś zobaczę albo w głowie się zamiesza to zaraz chcę to przelać na skrzynkę albo materiał.
Sobota i niedziela tylko dla mnie i męża tak sobie obiecałam.
Pozdrawiam i całuski Wszystkim posyłam.
Wczoraj był punk kulminacyjny wejść na bloga 430.
Fartuszek cudny. Jak panienką byłam moja mama wymyśliła, że uszyje mi kołdrę i było darcie pierza. W małej kuchni w bloku, ofoliowane co się dało. Mama sama kołdrę uszyła i byliśmy z niej dumni. Miłego popołudnia. :)
OdpowiedzUsuńGratuluję artykułu,przeczytałam z przyjemnością:)A fartuszek jest przepiękny!
OdpowiedzUsuńPikny, pikny fartuszek pozdrawiam Dusia [ fajna sprawa darcie pierza]
OdpowiedzUsuńZosieńko, jak ja Ci zazdroszczę tego darcia pierza. Od razu przypominają mi się babcine opowieści. W mojej okolicy nie ma żadnej takiej grupy kobiet co by się spotykała i coś kreatywnego robiła. A to takie przyjemne:)
OdpowiedzUsuńFartuszek cudny! Wiesz, moja mama kiedyś haftowała poduszki i ściereczki w takie ludowe kwiaty.
Pozdrawiam serdecznie:)
Wspaniałe sukcesy Zosiu - serdecznie Ci gratuluję! A fartuszek jest prześliczny. Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuń