Jak Wam wiadomo mam Larę sukę, przygarnęłam 4 lata temu. Na początku nie odchodziła ode mnie na krok. A kiedy już poczuła że jest na swoim terenie i jest bezpieczna to zaczęła uciekać. O niczym nie myśli tylko by znaleźć dziurę w płocie i uciec. Posłuszna jest tylko jak jest w kojcu. Od kilku dni próbuję ją wypuszczać ale muszę pilnować bo ciągle szuka wyjścia na zewnątrz. Dzisiaj bardzo ładnie się bawiła z Maxsem, zrobiłam parę zdjęć. Doradźcie mi co mam zrobić by jej z głowy wybić te ucieczki. Ludzie się skarżą jak lata po wsi i oczywiście boją a ja chodzę i wołam ale nie było by źle gdybym zawołała a ona by przyszła ale tak nie jest lata cały dzień i dopiero przychodzi z kuloną głową jak jest głodna i zmęczona wieczorem. Praktycznie jak ucieknie to ja mam dzień zepsuty bo martwię się i po wsi chodzę. Maxsiu jest posłuszny i nie odchodzi a jak już wyjdzie na zewnątrz to jak zawołam przychodzi i mam nadzieję że już tak zostanie.
.
Kupiłam kolejne kwiaty do mojej skrzynki. Skrzynka jest drewniana malowana z obu stron. Siedząc na tarasie można podziwiać kwiaty i skrzynkę z bu stron. W tym roku w skrzynce są kwiaty stokrotki -osteospermum a w zeszłym roku były pelargonie.
Rok 2014
Rok 2013
Pozdrawiam serdecznie i życzę miłego dnia Zosia.
Dzisiaj u mnie bardzo zimno a nawet wręcz mroźnie.
Słodki psi widok :))
OdpowiedzUsuńDzięki że wpadłaś.Pozdrawiam
UsuńNa wychowaniu psów się specjalnie nie znam. Mamy jednego ale jest rozpuszczony i też ucieka i jest kłopot. Spodobało mi się u Ciebie i będę zaglądać. Czuję przez skórę, że odpowiada mi ogólnie filozofia bijąca z Twoich postów. Uważam, że pomysł z Kołem Gospodyń jest super, ale może wymyślcie jakąś inną nazwę bo ta się tak sobie kojarzy. Chociaż z drugiej strony może właśnie trzeba przełamywać stare przyzwyczajenia i może być bardzo nowoczesne koło, bardzo zakorzenione w kulturze i zwyczajach. Trzymam kciuki i pozdrawiam (bardzo rzadko się tak rozgaduję :-))
OdpowiedzUsuńDziękuję że mnie znalazłaś i podoba Ci się u mnie. Pozdrawiam serdecznie.
UsuńPatrzę i oczom nie wierzę,jakby mój ogród:))mamy suczkę Kiarę i psa Wasyla są zupełnie takie jak Twoje i nie tylko z charakteru ale i z wyglądu:)))wilczurka większość czasu spędza w kojcu bo jest nie do opanowania(mam nadzieję że z tego wyrośnie)i w ogóle nie słucha poleceń:)))pies jest grzeczny i ułożony:))))Pozdrawiam serdecznie:))))
OdpowiedzUsuńReniu to może tak już musi być ale jest męczące. Pozdrawiam
UsuńNie wiem co poradzić, bo ja pieski " rozpuszczam" :-))))))))
OdpowiedzUsuńA skrzyneczki z kwiatami urokliwe.
Buziaki dla Ciebie Zosiu!
Basiu ale na pewno kogoś z domowników słuchają. A u mnie Lara nikogo nie słucha. Pozdrawiam
UsuńŚliczne psiaki i widać, ze zadowolone z tak dużego ogrodu. Moja sunia jest grzeczna, ale mam ja od szczeniaczka to mogłam nauczyć posłuszeństwa. Twojej wydaje się, że jest przewodnikiem stada i wszystko jej wolno. Wymaga chyba ułożenia według wskazówek specjalisty. Zastanawiam się tylko którędy ona ucieka, skoro u Ciebie takie ogrodzenie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Mam kawałek starego płotu z siatki od strony sąsiadki. Nie jest to duży kawałek ale ona przechodzi tam pod siatką. Musimy coś z tym zrobić. Dziękuję za odwiedziny i pozdrawiam.
UsuńKocham psy ja ze swoim yorkiem jak z dzieckiem.
OdpowiedzUsuń...Na zakończenie dnia,
pozdrowienia dwa.
Jedno cieplutkie i milutkie,
drugie rozkoszne i słodziutkie...
¯*•. CUDOWNEGO WIECZORU
...*•-•* SPOKOJNEJ NOCY
……. .•*..*SŁODKICH SNÓW
Agatko Tobie życzę tego samego.
UsuńNie wiem który widok piękniejszy , czy radość psiaków czy skrzyneczki z kwiatkami :)).
OdpowiedzUsuńMojemu idzie już 17-ta wiosenka ( dziadziuś ), nieraz narobił mi szkody w domu i w ogodzie ale co zrobić, taka jego uroda :))
Pozdrawiam i Ciebie Zosiu i te dwie radości :)
Bogusiu ja również pozdrawiam
UsuńZosiu pozbądź się dziury w płocie , suczkę jak młoda to ułożyć można , ale jeśli ma już tych latek to problem , ale jeśli masz kojec to po takiej ucieczce potrzymaj w nim za karę,kwiaty i skrzyneczka urocze [ ja tez już rozpoczęłam szał kupowania kwiatów] pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńDusia dla niej kara w kojcu siedzieć to nie kara bo jak nie miałam jeszcze ogrodzone to siedziała większą część w kojcu, wychodziłam tylko na spacery na smyczy. Ona rozumie ale mnie nie słucha jak lata na wolności. Pozdrawiam
UsuńTwoje psiaki są słodkie Zosiu. Lara wyraźnie ma naturę włóczęgi i ciężko będzie ją od tego odzwyczaić. Stokrotki w skrzyneczce wyglądają ślicznie! Miłej niedzieli!
OdpowiedzUsuńFajne psiaki:))))a kwiaty w skrzyneczkach cudne:)))
OdpowiedzUsuńjak ja uwielbiam patrzeć na takie zabawy pupili - ja mam 2 letnią sunie zadziorę i męczy mi staruszka 14 letniego :)))
OdpowiedzUsuńCudna skrzyneczka i piękne kwiaty do niej dobrałaś Zosiu :)))
pozdrawiam
Piękne prezentują się kwiaty w tych skrzyneczkach! A psiaki urocze! Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńObie strony skrzyneczki śliczne. Ja też mam problem z moją suczką. Jak zobaczy suczke sąsiadki to wpada w szał nic nie słyszy. Ostatnio uciekła mężowi z mieszkania i dopadła psine, mąż rozdzielał. Psy bez szwanku, mężowa ręka ucierpiała. Teraz zanim drzwi otworzymy to psina ląduje w łazience. Spacer tylko na smyczy, ale biegam z nią więc ruch ma. :)
OdpowiedzUsuńZawsze miałam psiaki, teraz to niemożliwe, niestety... A skrzynki śliczne. Buziaki!
OdpowiedzUsuń