Ostatnio to na blogu bywam tylko w czwartki ale tak jakoś się składa że mam przerwę w moich malunkach, miałam moja Alusię, to byłam u Alusi u mojej słodkiej najsłodszej księżniczki. Jest teraz na etapie mówienia i ciągle baba choć, zrób,daj. Nie da się malować a nawet nie chce się. Mówiono mi że jak zostanę babcią to oszaleję i to prawda tak się stało. Wczoraj pożegnałam skrzynię posagowa tą w której tak pięknie się chowałam. Nie wiem czy Wy tez tak macie, najpierw chcę i cieszę się że idzie do ludzi a potem mi jest smutno. Właśnie tak mi jest od wczoraj trochę smutno, ale na pocieszenie siebie i Was powiem że mam dwie kolejne zamówione u górala. Już się robią a wzory już kiełkują w głowie. W tym roku nie będzie u mnie dzwoneczków na choinkę, będą osłonki na gwiazdę betlejemską, deski na kalendarze i kilka aniołków i koników. Myślę że doskonałym prezentem świątecznym mogą być również moje koszulki bawełniane doskonale prezentują się z dżinsami, rewelacyjnie. Na dworze zimno, chłodno i ponuro więc kawusia w salonie.
Zapraszam
Mój kwiatuszek zasnął.
Herbaciarka lawendowa
Kawusia pyszną,to prawda,bycie babcią uskrzydla ;-)
OdpowiedzUsuńNo Zośieńko droga dziś już pamiętałąm - kawka pychotka a tweoja wnusia zupełnie podobna do mojej -śliczna szkatułą z lawendą - buziaczki śle Marii
OdpowiedzUsuńDoskonale Cię rozumiem , ja mam też taką księżniczkę , mówi do mnie bacia i to jest najpiekniejsze słowo pozdrawiam i dzięki za kawusie Anulka
OdpowiedzUsuńDawno bardzo nie było mnie na kawusi u Ciebie Zosiu, dzisiaj wpadam; a wnusia jaka już duża :)
OdpowiedzUsuńi ja Ci pochwalę się ,wczesną wiosną dołączę do grona szanownych babć :)
u mnie też szaro, buro, deszczowo--- pozdrawiam cieplutko
Wnusia urocza:)))kawusia pyszna:))Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńja też chcę byc już babcią:):):)!!!!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
A jak ślicznie Twój kwiatuszek wyglada na tych podusiach. Masz rację Zosiu, to największe szczęście być babcią.
OdpowiedzUsuńJak przystało na księżniczkę, księżniczka musi mieć piękne poduchy i ma! Na pewno jej sny są dzięki temu magiczne:)
OdpowiedzUsuńKawusia pyszna.
Ciekawią mnie koniki, na pewno je pokażesz nam! Pozdrawiam serdecznie.
Tak to już jest, nie umiemy niczego odmówić naszym wnukom a czas spędzany w ich towarzystwie jest najcenniejszy. Pozdrawiam Zosiu, kawusia się przyda bo pogoda u mnie pod psem, pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńWnusia urocza , a ja ciągle czekam pozdrawiam Dusia - kawka pyszna
OdpowiedzUsuńWnusia coraz większa i ładniejsza .
OdpowiedzUsuńSliczna herbaciarka. Dzięki za kawkę. A pogoda u mnie też do niczego.
Cieplutko pozdrawiam.
A ja ciągle czekam na to "szaleństwo"i jakoś nie mogę się doczekać:)))pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuń