Witam
Miałam stara deskę która mi zrobili górale jak budowali dom. Juz ja miałam wrzucić. Ale dzisiaj szlifowalam skrzynki na kwiaty i ciągle ja przesuwalam z kąta w kat. Dzisiaj miałam dzień ze wszystko co było w pobliżu szlo pod szlifierke. No i jestem zadowolona bo powstał kolejny przerywnik między zamówieniami.
Zawsze mam problem jak na stole ogrodowym kładę coś ciepłego
Teraz już nie bo mam pięknie pomalowna deskę.
Pozdrawiam serdecznie Zosia.
Zosiu już mi na prawdę brak słów aby skomentować Twoje prace,którymi nieustannie się zachwycam,ale ja po prostu jestem fanem Twojego blogu!!!Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPrzepiękna!
OdpowiedzUsuńWyrzucić taką deskę??? Co Ty mówisz Zosiu? Dałas jej nowe życie. Ja mam taką starą z lat młodości mojej teściowe. Nie używam jej, ale z sentymentem na nią spoglądam.
OdpowiedzUsuńCudowna!!! Wspaniale się prezentuje!!! Serdecznie pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńWspaniała deseczka, piękna ozdoba :)
OdpowiedzUsuńDeska fantastyczna:)))przydatna i piękna:)))Pozdrawiam serdecznie:)))
OdpowiedzUsuń