Ostatnio kawusia nie jest zbyt regularnie ale tak jakoś wychodzi. Nie umiem się zebrać w całość po tym szpitalu. Jestem taka jakaś słaba wszyscy mi mówią że potrzeba czasu. Ja to wiem ale nie mam tej werwy i tak jakoś sił, a dużo malunkow na mnie czeka. Będę malowala okiennice i przygotowuje się do tego ale mam mały problem może któraś z was mi doradzi, pomoże. Wiadomo okiennice to musi być lakier dobry i odporny na warunki atmosferyczne, słońce. Jest
taka farba akrylowa z firmy flugger, i tikkurili. Okiennice będą niebieskie a kwiaty nie mogę akrylowa malować bo na te lakiery nie daje się bezbarwny lakierów, więc i kwiaty muszę pomalować ta sama emalia, lub farba akrylowa, z kolei inne tańsze farby akrylowe nie wiem jakie są odporne na warunki atmosferyczne. Jeśli chodzi o cenę
tańsze to złudzenie bo jak zaczęłam przeliczyć to wszystko mniej więcej cenowo jest podobne. Jedynie różnica jest taka że nie z każdej firmy można kupić małe ilości w puszkach. Pokazała się na rynku nowość z firmy Altax Garden, farby akrylowe wodne i w dodatku w pięknych kolorach , czy słyszeliście może jakieś opinie. A poza tym nie wiem co wybrać emalie, czy akrylowe. Bez pędzla nie da się wytrzymać to i zaczęłam malować. Pogoda też jest przygnebiajaca no i trzeba jeszcze palić w kominku. Dzisiaj pierwszy raz wyszłam na dwór a właściwie wyjechałem samochodem sama bez męskiej obstawy.
No cóż staram się na samodzielne spacery. Jest mi ciężko chodzić ale mam nadzieję że to w końcu minie i będę żyła normalnie, na normalnych obrotach. Czekam na wasze rady i opinie na temat tych okiennic.
Nasza wieś zaczyna tętnic życiem i tworzyć jedna wielka rodzinę. Jestem z tego dumna że tak się dzieje.
Pozdrawiam serdecznie wszystkich i dziękuję że do mnie zagladacie, dziękuje że jesteście. Miłego popołudnia życzę wszystkim.
Kochana Zosiu - co do farb to niestety Ci nie doradzę, bo kompletnie się na tym nie znam....
OdpowiedzUsuńPięknie u Ciebie wyglądała Wielka Sobota....miłe to, że zbiera się cała miejscowa społeczność, to cieszy, że ludzie potrafią się tak jednoczyć:)
Życzę Ci dużo zdrówka i powrotu do sił....a one na pewno wrócą w swoim czasie:)
Pozdrawiam serdecznie:)
Piękna tradycja, u nas też tak było w czasach mojego dzieciństwa.
OdpowiedzUsuńNa farbach się nie znam ale zdjęcia z Wielkiej Soboty przywołały wspomnienia z dzieciństwa:)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńZosiu, wspaniali ludzie w Twojej miejscowości!
OdpowiedzUsuńZdrowiej, Kochana i pokazuj swoje piękne prace jak najczęściej.
A na farbach zupełnie się nie znam...
Wspaniała tradycja :)
OdpowiedzUsuń