Tutaj kupisz moje rękodieło

środa, 11 lutego 2015

Kawusia u Zosi.

Witam serdecznie.:))


Ale fanie wypadło w tłusty czwartek kawusia u Zosi. Wszystkim życzę wspaniałego i udanego dnia. Wróciłam z sanatorium było cudownie, zabiegi, rozrywka i zwiedzanie Kołobrzegu i okolić. Trzy tygodnie bardzo szybko minęły i jestem już w domu. Cieszę się z powrotu, znacie takie przysłowie wszędzie dobrze ale najlepiej w domu. Ten tydzień przeznaczyłam na porządki i sprawy organizacyjne a od przyszłego tygodnia biorę się ostro do malowania, najpierw zamówienia a następnie przygotowania do jarmarku świątecznego. Zapraszam częstujcie się  pączkami. Ja w dalszym ciągu na diecie bez diety. To znaczy 4 dni w tygodniu jem normalnie a trzy dni w tygodniu mam dietę ustaloną przez dietetyka. Fantastyczna sprawa schudłam już 10 kg bez katowania się i bez wyrzeczeń. O tak ale słodkie przekąski jem sporadycznie. Dlatego dzisiaj będzie tylko jeden pączek i kawusia z mleczkiem.





 
 Ta róża jest dla Was.








Dziękuję za odwiedziny i pozdrawiam serdecznie.


9 komentarzy:

  1. Jak te pączki smakowicie wyglądają !!!!
    Mniam :D
    Puki co kawka, a pączki potem.
    Miłego dnia życzę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. miłego i smacznego dnia :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziesięć kilogramów to brzmi dumnie i jeszcze bez wysiłku i wyrzeczeń to brzmi intrygująco.
    To może tylko kawka bez pączusia, pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. boszszsz:))jak ja Ci zazdroszczę tej zrzutki:))))a u mnie -dwa do przodu ,trzy do tyłu i tak w około:))))

    OdpowiedzUsuń
  5. Pączki w Twoim towarzystwie smakują wybornie:))Pozdrawiam serdecznie:))

    OdpowiedzUsuń
  6. Zosieńko, masz rację w domu najlepiej:) Dobrze, że jesteś zadowolona z wyjazdu , to też terapia! Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  7. Wysyłam Dziś Walentynkowe Serdecznosci!!!!

    OdpowiedzUsuń
  8. Zosiu, mam tak ostatnio mało czasu na kawusię, ale wpadłam. Wprawdzie już po...
    Pączki zjadłam 2, więcej nie dałam rady.
    Gratuluję formy, ja chciałabym zrzucić tak ze 3 kilo...
    Pozdrawiam Cię, serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  9. a ja upiekłam faworki, za pączkami nie przepadam ;p

    OdpowiedzUsuń