Tutaj kupisz moje rękodieło

czwartek, 10 listopada 2016

Kawusia u Zosi.

Witam serdecznie.



Hm co tu powiedzieć, znowu czwartek ale ostatnio odkąd godzinę przesunęli i wstaję wcześniej jakoś dzień jest dłuższy i więcej można zdziałać. Tak mi się wydaje ale może to złudzenie ale korzystne przynajmniej dla mnie. Tydzień upłyną pracowicie i w atmosferze już świątecznej. Rozpędziłam się 
z tymi bombkami że mało mi było i domówiłam jeszcze trochę. Miałam nie jechać już na jarmark ale skoro mam tyle bombek to starczy na jarmark i moją choinkę. Bombki malowane w koronki bardzo mnie urzekły, malując je czułe się wyzwolona i puszczam z wodzy moją fantazję a że moją inspiracją są dwie koleżanki z internetu to na początku się wzorowałam na ich bombkach a teraz sama wymyślam wzory, siadam maluję po prostu maluję. 
Nie, nie myślcie że moje ludowe malunki poszły na bok one są w mojej głowie i sercu. Zawsze jak maluje ludowe rzeczy to robię sobie przerywnik i coś tam pomaluję a to słoiczek na świeczkę a coś innego. Teraz przerywnikiem między bombkami są ludowe skrzynie. Pokażę Wam dzisiaj choć nie do końca jeszcze skończone ale już są piękne kolorowe i takie radosne. Powiem wam w tajemnicy że czekam na kolejną wnuczkę, już wkrótce, już za chwilę. A co do warsztatów w naszej świetlicy to stało się coś wspaniałego, coś pięknego zaszczepiłam paniom z Trzebyczki  ja  mówi "bakcyla," Chodzą na zajęcia z wielką przyjemnością i nie potrafią się doczekać kolejnych zajęć. Urzekły je te wspaniale koronkowe bombki i niektóre same malują i nawet nie chcą słyszeć by im pomóc. Bardzo się z tego powodu cieszę bo tworzy się między nami bardzo dobra przyjacielska atmosfera, to cudowne uczucie. Czuję że dzisiaj mogłabym pisać bez końca ale już teraz oddaję Wam głos, opowiadajcie co u Was. 


Dziękuję że jesteście i mnie odwiedzacie , dziękuję za wspaniałe komentarze. Nie będę Was zapewniała że zaglądam do Was ale robię to i jestem na bieżąco co u Was się dzieje choć nie zawsze zostawiam po sobie ślad. 

Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za wspólną kawusię.





















Pa do następnego czwartku Zosia.

11 komentarzy:

  1. Podziwiam Zosiu Twoje prace- takie misterne.

    OdpowiedzUsuń
  2. I tak trzymaj Zosiu! Działaj, twórz, bo to sprawia Ci największa przyjemność. Buziaki.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja jestem tak zachwycona Twoimi bombkami,że muszę spróbować zrobić chociaż jedną:)))u mnie też pracowicie:)siedzę w dość dużym świątecznym hafcie:)i takim wymagającym,że muszę mu poświęcać chociaż 4 godziny dziennie a końca nie widać:))więcej po prostu nie dam rady:)a jak nie haft to szydełko:)jestem w koronkach ,ale szydełkowych więc powinnam dać radę konturówce:)))
    pozdrawiam cieplutko Zosiu:)
    11,12,13 listopad jest w Ustroniu spotkanie twórczo zakręconych:)w Tulipanie i Magnolii:))

    OdpowiedzUsuń
  4. Podziwiam wszystkie Twoje prace! Fajne są te skrzynie w łowickie pasy.

    OdpowiedzUsuń
  5. Podziwiam Twoje bombeczki. Malunki wyglądają jak koronka:)
    Buziaki Zosiu i gatuluję drugiej wnusi, co prawda jeszcze jej nie ma z nami, ale mówisz, że tuż, tuż...

    OdpowiedzUsuń
  6. zachwycam się tymi koronkami jak szalona!

    OdpowiedzUsuń
  7. To małe, koronkowe dzieła sztuki Zosiu! jestem nimi zauroczona. Szkoda że nie mieszkam bliżej bo wpadłabym na Twoje warsztaty. Cieplutko pozdrawiam i życzę Ci udanego weekendu.

    OdpowiedzUsuń
  8. jak u Ciebie świątecznie! piękne bańki, każda inna, każda zachwyca :)))

    OdpowiedzUsuń
  9. Wowwww!!! P R Z E C U D N E !!!!Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. Ojej, cudowne, zachwycające. Normalnie brak mi słów. Są po prostu piękne :)

    OdpowiedzUsuń