Witam wszystkich odwiedzających mojego bloga bardzo serdecznie i dziękuję za to że jesteście i takie piękne komentarze piszecie. Dzisiaj króciutko bo jak zwykle czasu mało a zajęć poza malowaniem dużo. Wczoraj byłam u mojej wnusi Alicji, dzisiaj do fryzjera idę. A jutro znowu do mojej wnusi i to już na 5,30. Zapraszam częstujcie się kawusią i ciasteczkiem.
Dużo tej drobnicy kupiłam i dziennie troszeczkę maluję może do końca października wszystko pomaluję. Pomalowałam girlandę do okna i aniołka na choinkę. Wszystkie aniołki do powiszenia na choinkę są malowane z dwóch stron, więc czasu to zajmuje trochę. W piątek przyjeżdżają do mnie dwie duże skrzynie posagowe z Kościelska.
Pozdrawiam i życzę miłego dnia Zosia.
Zosiu, wypijam z Tobą kawkę, bo też bardzo wcześnie wstaję!
OdpowiedzUsuńA takiego słodkiego, kolorowego, fruwającego aniołka zamawiam u Ciebie, bo wiesz, że u mnie aniołów setki, ale " Zosinego" nie ma:-)
Basiu nie ma sprawy tylko poczekaj jeszcze trochę bo będzie tylko 5 szt a wszystkie jeszcze nie pomalowane. Dziękuję za odwiedziny i pozdrawiam serdecznie.
UsuńDziękuję za kawusie :) Malowidła przepiękne!
OdpowiedzUsuńIlonko dziękuję że znalazłaś chwilę i wpadłaś na kawusię. Pozdrawiam Zosia.
UsuńWitaj Zosiu:))ależ mi smaka narobiłaś na taką ucieraną babkę:)))piękne te zawieszki:))a moje leżą,jakoś nie mogę się zmobilizować do malowania:)))a święta tuż tuż:)))pozdrawiam cieplutko:)))
OdpowiedzUsuńDziękuję za parę chwil spędzonych przy kawusi. Pozdrawiam Zosia.
UsuńZosiu kawka smakuje wybornie w tak miłym towarzystwie i przy takich cudnych malowanych pracach,zawieszka jest cudna a aniołki boskie:)Pozdrawiam i miłego dnia życzę:)
OdpowiedzUsuńDanusiu zauważyłaś że zaczyna się fajnie dziać. Czekam na czwartek zawsze z utęsknieniem na Was. Może spełni się Twoje marzenie o spotkaniu. Już to widzę jak byśmy się spotkały nie wirtualnie ale na żywo. Pozdrawiam Zosia.
UsuńI ja dzisiaj chyba zdążyłam na kawusię i ciacho, ale z Ciebie Zosiu ranny ptaszek:) i jaki
OdpowiedzUsuńkreatywny :) i pięknie malujący :)))
a moja " łapka " już trochę mniej boli ale jeszcze nie mogę "dekupażować"
pozdrawiam
Jogoda cieszę się że jest Ci trochę lepiej. Wiem jak to jest jak coś dolega, masakra bo człowiek jest sam na siebie zły. Dziękuję za mile spędzone chwile przy kawusi. Pozdrawiam Zosia.
UsuńOj, spóźniłam się ;) zamiast ciasta zjadłam kanapeczkę z dżemem dyniowym (dynie z mojego ogrodu). Miłego dnia życzę i mega inwencji twórczej, aby więcej aniołków było na tym świecie :)
OdpowiedzUsuńMam rację aniołów na tym świecie jest zdecydowanie mało. Zawsze chcę od razu
UsuńDziękuję i również życzę wszystkiego dobrego i dobrej nocki. Pozdrawiam Zosia.
Oj brakowało mi tej kawuni w Twoim towarzystwie:) A już jestem,kawkę wypijam ,ciacho przegryzam,dziękuję:) Często zaglądam na Twoje nowości na fb bo mam w komórce,a na komputer jakoś mi brakuje czasu:)Pozdrawiam Was serdecznie,buziak dla Alicji:) A może pochwalisz sie nową fryzurką:)
OdpowiedzUsuńBożenko dopiero teraz odpisuję na Wasze komentarze. Dzień dla mnie jest zdecydowanie za krótki. Spędziłam dzisiaj pół dnia poza domen, mam nadzieję że fryzurka będzie się podobała mężowi bo zmieniła mi trochę kolor no i ścieła włoski na krociutko no i grzywkę w drugą stronę przez pomyłkę wycieła. Ale to wszystko moja wina bo ja lubię gadać to tak Martynkę zagadałam że wszytko zrobiłaa innaczej ale bardzo ładnie i na czasie. Męża nie ma jest na delegacji a ja oczywiście wolna jak ptak i bez obowiązków szalałam po Zawierciu przez pół dnia potem na małą kawusię wstąpiłam do następnej wsi do szwagerki i tak minął caly dzień. Teraz trochę siedzę przy komputerze i odpissuję. Czekam na 21,30 na Kuchenne Rewolucję będzie odcinek z pobliskiej wsi Ciągowic tam zmieniała wszystko. Wszystko wyszło pomyślnie bo poleca tą knajpkę o nazwie Spichlerz. No widzisz znowu się rozgadałam. Pozdrawiam i przesyłam buziaki Zosia. Jutro ucaluję Alusię bo jadę do niej.
Usuńahhh te Twoje pyszne kawki;)
OdpowiedzUsuńA te ozdoby są piękne;)
Wyobrażasz sobie taką kawkę w naszym gronie na prawdę nie wirtualnie. Było by przecudnie. A może to się spełni. Ja to jestem taka że jak bardzo chcę żeby się spełniło to zazwyczaj się spełnia. Pozdrawiam i przesyłam buziaki Zosia.
UsuńZosiu znowu czwartek ,ten czas zwariował.Sama nie wiem czy ten hultaj tylko mnie szybko ucieka?Aniołek na choinkę ,mówimy już o świętach, czyste szaleństwo.Ty jak zawsze w ciągłym tworzeniu, to fajna sprawa.Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńNie tylko Tobie mnie też tak ucieka że czasami mam wrażenie że nie zdążę w tym życiu wszystkiego zrobić co sobie zaplanowałam. Tak się śpieszę że nie mam czasu na odpoczynek i lenistwo. Dzisiaj zauważyłam że jednak nie wszystkim czas szybko mija. Dzisiaj byłam na kawusi u szwagierki i była znajoma, która jest też na emerytuże.Zapytałam ją Bożena ty też nie masz na nic czasu, odpowiedziała mi jak się wszędzie udzielasz, zapisujesz się, malujesz to się nie dziwię. Mówi mi tak- ja to wstaję, jem śniadanie, idę do sklepu, obiad gotuję i czekam na Staśka. Ja przez pierwsze pół roku robiłam tak jak ona. Nie to nie dla mnie, myślałam że to już koniec już misię nic ciekawego w życiu nie przytrafi. No i zaczęłam realizować marzenia, odsawiłam wszystkie obowiązki kury domowej na drugi plan. Udało się jestem czasami przemęczona ale szczęśliwa bo robię to co lubię i to oczym zawsze marzyłam. Znowu się rozpisałam. Mam dziaj gadane. Pozdrawiam i dziękuję za mile spędzony czas w Twoim towarzystwie.
Usuń