O mały włos przeoczyłam bym czwartek. Tak mi się pięknie bawiło z moją wnusią , że nawet nie wiem kiedy to zleciało. Super dziewczynka tylko szkoda że pogoda nam nie dopisała. Dzisiaj jej już niema a słoneczko za oknem świeci od samego rańca. . Zapraszam na pierwszą kawusię na dworze. Myślę że teraz tylko na tarasie będę Was przyjmowała.
Ja zwykle i tradycyjnie przygotowałam dla Was malunki. Ostatnio koguty w moim domu królują pod każdą postacią. Na tkaninach, na drewnie, na skrzyniach posagowych, ozdobach do koszyczka i do kwiatów.
Dzisiaj koguty z Łowicza na piku i stojaku. Oczywiście nie może zabraknąć pisanek na piku. Na razie tylko kilka.
Następczyni rośnie:
Pozdrawiam i życzę słonecznego pięknego dnia Zosia.
Piękne zdjęcia są cudowne,wnusia kochana ucałować ode mnie proszę.Buziaki.
OdpowiedzUsuńjejku jakie cudne koguty
OdpowiedzUsuńi jaką następczyni rośnie ;-)
Widać, że wnusia odziedziczyła zapał i talent po babci więc już niedługo będziemy mieli kolejną blogowiczkę, brawo ! :))
OdpowiedzUsuńkoguciki śliczniutkie ,wnusia niedługo zacznie sama malować:)
OdpowiedzUsuńW pięknym otoczeniu kawkę dziś serwujesz. :) Koguciki cudne, a uczennica urocza.
OdpowiedzUsuńKawusia nawet lepiej smakuje pośród tych cudowności , Alicja sprawdza się - super fotka, pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńU Ciebie Zosiu wiosna w najpiękniejszych odsłonach:-)
OdpowiedzUsuńKogucikami jestem zachwycona:) A wnusia jak widać talent odziedziczyła po babci:) Pozdrawiam gorąco i szybciutko kawusie wypijam - u mnie również dzisiaj słoneczko od rana poprawia nastrój:)
OdpowiedzUsuńPrzysiądę na chwilę w ten słoneczny wiosenny dzień :)
OdpowiedzUsuńw tak pięknym miejscu kawa z pewnością smakuje wyśmienicie :)
a koguty tylko dodają sielskiego uroku ;)
słoneczne pozdrowienia :)
Dziś kawusia przed domem:) Super, będzie smakowała wybornie wśród tych pięknych skrzyń i malowanego słupa:) Cudne rzeczy. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWieczorową porą zdążyłam na kawusię. Ozdoby na piku są super. Gratuluję uroczej wnusi i pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńCzy w piątek rano też mogę liczyć na filiżankę kawusi? Pięknie Zosiu u Ciebie i barwnie. Wnusia ma pewnie talent i zamiłowanie do pięknych rzeczy po babci. Pozdrawiam cieplutko i życzę Ci słonecznego weekendu.
OdpowiedzUsuńZosiu droga, nie zdążyłam na kawusię, pisałam do nocy pracę zaliczeniowa, a potem dla relaksu szybko przygotowałam wiosenny post. Tez więc poproszę o poranną herbatką. Jeszcze dzisiaj muszę napisać zakończenie pracy, a weny brak... Śliczne te koguciki, już cieszę się na kiermasz... A wnusia cudna! Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńNa tak cudnym tarasie to ja siadam i nie wychodzę - przepiękna aranżacja Zosiu :) A gdzie ciacho ;) hihi to ja już wiem kto cię wyręcza w malowaniu zdolna wnusia - brawa dla niej :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam