Te skrzynki to dla mnie nowe wyzwanie i inspiracje w tworzeniu. Dzisiaj pomalowałam pierwszą. Jest to przerywnik w malowaniu skrzyni posagowej. Nie umiem jej skończyć, dopiero przód pomalowany a gdzie tam jeszcze wieko i boki. Podjęłam się dużego wyzwania z tą skrzynią, ale dam radę jak to mówi mój mąż.
A tym czasem pierwsza skrzynka z nowej dostawy już jest.
Pozdrawiam i dobrej nocy życzę Wam. Idę spać, padam ze zmęczenia..
Piękna:)te skrzynki mają moc:))super kształt:))czy są głębsze niż poprzednie czy też takie płytkie?:)
OdpowiedzUsuńBożenko są tych samych wymiarów co poprzednie ale inne w kształcie i z grubszego drewna zrobione, są na kołki i dodatkowo klejone. Tamte były skręcane na śruby. Tutaj są tylko od dołu skręcone śrubami. Te mają moc oczarowywania wszystkich wokół. Są hitem tego sezonu.
UsuńZosieńko cudo , cudo te skrzyneczki - nawet bez kwiatów , ściskam Dusia
OdpowiedzUsuńsame te cuda w tym blogu.Buziaki.
OdpowiedzUsuńCudne !!! Same w sobie są ozdobą. Uwielbiam Twojego bloga:))) Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńŚliczna skrzynka, piękne kwiaty. Sam kształt też jest świetny.
OdpowiedzUsuńPiękna skrzynka, zawsze jestem pełna podziwu gdy patrze jak ty je pięknie malujesz :) Pozdrawiam ciepło !!
OdpowiedzUsuńŚliczna skrzynka :) sama w sobie jest urocza :) a co dopiero będzie jak powędrują do niej kwiaty :) cudoooo :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się ten kształt - rewelacja! Prześlicznie ją pomalowałaś Zosiu, motyw jest delikatny i jednocześnie bardzo radosny. Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuń