Tydzień minął bardzo fajnie i przyjemnie. Mam gościa od zeszłej środy, któremu poświęcam czas i na tą okoliczność wzięłam sobie urlop od malowania ale nie do końca bo wczoraj pomalowałam koniki, które leżały i czekały aż je przyodzieje pędzlem i farbami. Cały tydzień spacery i same przyjemności, odpoczynek na tarasie, oczywiście jak słoneczko świeci. Tak spędzam czas i tak będzie jeszcze do niedzieli. A później przyjedzie Alicja.
Zapraszam na taras na kawusię.
Koniki drewniane zabawki malowane ręcznie.
Na kolację jedliśmy wczoraj lazanię przyrządzona przez mojego wujka ( pychota)
Pozdrawiam i miłego dnia życzę Wam.
WITAJ z rana Zosiu
OdpowiedzUsuńkoniki pięknie wymalowałaś, pozdrawiam serdecznie.
Jeszcze tylko łyknę kawusi wirtualnej i lecę robić prawdziwą :)
paaaa paaaa
Cześć Zosieńko. Wypożyczasz wujka?
OdpowiedzUsuńBardzo udane rumaki, ślicznie pomalowane :-), kawa mi nie służy ale herbatki to bardzo chętnie się z Tobą napije:-)
OdpowiedzUsuńKawusia tak pięknie podana pysznie smakuje, koniki gotowe do zabawy a po laznii pozostało wspomnie nie :))). Pozdrawiam cieplusio. Bogusia
OdpowiedzUsuńNo to ja się częstuję lazanią:-)
OdpowiedzUsuńPiękne koniki Zosiu...
Witaj Zosiu, mam nadzieję, że nie będziemy pić kawy na czas :)) To oczywiście żartem, ale przyznam, że zegar prezentuje się wspaniale :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Zosiu i po kawie [ zapomniałam] ale witaj kochana a koniki milusie , pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńZosiu, koniki jak zaczarowane rumaki z bajki:) A wujka zazdroszczę:) Na lazanie z chęcią bym się wprosiła! Pozdrawiam cieplutko. Ania
OdpowiedzUsuńA to się pani ustawiła:))wujek przyjechał pogotować:))))))a na tym tarasie usiadła bym z Wami:))))
OdpowiedzUsuńNa tarasie zawsze miło!!
OdpowiedzUsuńAleż u Ciebie jest cudnie !!!! Z przyjemnością dołączam do obserwatorów Twojego bloga. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńZupełnie ostatnio nie nadążam! Po lazanii zostały tylko wspomnienia a i wujek pewnie już odjechał. Może dostanę chociaż kawki?
OdpowiedzUsuńKoniki są śliczne i wesolutkie, bardzo ładne. Ściskam Cię mocno Zosieńko i lecę dalej.
Kawusi z Tobą chętnie sie napije :) w taki uroczym miejscu.
OdpowiedzUsuńJa tez chce kawusię.piękne koniki.
OdpowiedzUsuń