Ostatnio przestój w malunkach ale nie dlatego że leń i upał doskwiera, mąż ma urlop i robimy nic. Doglądamy prac na naszej drodze a właściwie podjeździe do posesji. Obiecaliśmy sobie że to już ostatnia inwestycja na najbliższe kilka lat jak będzie w rzeczywistości to się okaże.
Zapraszam Was do mojego ogrodu w którym znowu trawka została z lekka uszkodzona i będzie trzeba poprawiać i dosiewać. Ale jesteśmy już na to uodpornieni i mówimy a urośnie będzie dobrze.
Dzisiaj lody, lody. Doskonałe na upały.
Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za odwiedziny Zosia.
Zosiu, chętnie na chwilę usiądę w tak urokliwym miejscu.
OdpowiedzUsuńWyobraź sobie Zosiu, że niejaka Anita Leokadia Zwolińska - Załuska ukradła moje zdjęcia z bloga, podszyła się za moją osobę i publikuje je na naszej klasie. Nawet na profilu ma moje zdjęcie.
Proszę wszystkich o zdemaskowanie tej oszustki. Pozdrawiam Cię serdecznie.
Zosiu a ja właśnie się pakuję i robię wypad ,tam gdzie ochłoda i dużo wody.
OdpowiedzUsuńU Ciebie jak zawsze ślicznie i dzięki za lody.
Pozdrawiam :)
Przeoczyłem kawkę i deserek koło nosa przeszedł ;)
OdpowiedzUsuńAle i tak miło się patrzy na Twój zapełniony stoliczek, ogródek i inne widoczki.
Pozdrawiam :)
Zosiu ja poproszę te różowe. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńZosiu, dziękuję za dzisiejszą kawe i jeszcze coś do kawy. Miałam okazję oglądać Twoje dzieła i muszę stwierdzić, że w rzeczywistości sa piekniejsze niż na dzjęciach. Niestety zdjecie nie oddaje tej precyzji z jaką są wykonane. Zosiu jesteś WIELKA.
OdpowiedzUsuńJak się ma domek itd .... to wiecznie jest coś do zrobienia brrr i końca nie widać ;)
OdpowiedzUsuńAch zasiadam i nie wychodzę toż to rozpusta te lody ..... piękna serweta o poduszkach to już nawet nie wspomnę- cudne :)
pozdrawiam Zosiu
zdążyłam:))))pięknie u Ciebie,ale kto Ci tak "zaorał"trawę:)))
OdpowiedzUsuńChociaż raz dotarłam na czas! Udało mi się bo deszcz mnie przegonił z ogrodu. Przynajmniej mi podleje! Zosieńko kochana - poproszę małą kawkę i duże lody - to sobie poplotkujemy.
OdpowiedzUsuńJakie piękne podusie! Widzę, że u Ciebie budowa idzie pełną parą. U mnie zrujnowali podwórko (w końcu podpięli kanalizację) i teraz musimy czekać aż ziemia siądzie pod kostkę.
Zostawiam buziaczki i lecę dalej.
Droga Zosieńko, ale narobiłaś mi smaku tymi pysznościami:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńNo to Zosieńko rozsiadam sie przy kawce, zabieram za lody i coś Ci powiem : pomarzyć dobra rzecz ale inwestycje będą i to szybciej niż myślisz, znam to z doświadczenia :)), jak ma się dom to inwestycje zamiast ubywać to narastają :D. Buziaki i lody były pyszne :)
OdpowiedzUsuń