Tutaj kupisz moje rękodieło

poniedziałek, 1 maja 2017

Takie tam sprawy wiejskie.

Witam serdecznie.

Nareszcie mogę Was zaprosić na taras.






A to moje trzy aniołeczki, cudne i słodkie jak malinka.








Zobowiązałam się do tylu obowiązków że ciężko mam zdążyć z wszystkim. Przepraszam że nie było w zeszłym tygodniu kawusi ale jak się zorientować to był już piątek, więc możecie sobie wyobrazić jak bardzo jestem zagoniona. Mam nadzieję że to się zmieni i że moja systematyczność wróci i już nie zawiodę Was. Po mimo moich braków na blogu odwiedzacie mnie i za to bardzo dziękuję. Te obowiązki ktore mam to są nie dlatego że muszę to robić ale bardzo tego chcę.
 W głowie co chwila nowe pomysły a czasu tyle ile zawsze, Nasza wieś tętni życiem jest super z czego jestem bardzo zadowolona,Jeśli macie ochotę to czasami zaglądnijcie na naszego fb. na naszą wieś. zapraszam serdecznie.                                                                                            https://www.facebook.com/trzebyczka/  

W tym  roku również będziemy darły pierze, gąski rosną.
W sobotę pierwszy raz robiłyśmy bramę, zastawę bo wesele we wsi było. Nasza Sabinka, koleżanka z warsztatów żeniła syna, ach co to był za ślub ha, ha.





Terenia zadbała o to by skubanie pierza na jesień było.





Pozdrawiam serdecznie Zosia.

11 komentarzy:

  1. Twoje aniołeczki są niezwykle promienne :).

    OdpowiedzUsuń
  2. Aniołeczeki do schrupania ;-)
    A Ty - Zosiu kochana - dbaj o siebie i rób tylko tyle, ile dajesz radę. Nic na siłę, bo zdrówko najważniejsze :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Iwonko masz rację tak będę robiła. Pozdrawiam i dziękuję za odwiedziny,Pozdrawiam

      Usuń
  3. aniołeczki radosne i taras przyjemny; z chęcią się rozgoszczę
    pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Śliczne Twoje aniołki niech zdrowo rosną i będą babci pomagać.
    Małe gąski są takie milusie. Serdecznie pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo sympatyczne aniołeczki babci:)Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Zosiu, Twoje hafty malowane są prześliczne!
    A aniołeczki? Pewna byłam, że jesteś ich MAMĄ;)

    A co do darcia pierza - obawiam się, że to jak wyrywanie włosów ludziom?

    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki że mi schlebiasz ale to wnuki, wiek już taki dojrzały mam. A co do darcia to owszem wyrywa się im pierze ale my jak skubiemy to jest już w workach a gąski w zamrażalniku czekają na przyrządzenie z nich pysznego dnia. Pozdrawiam i dziękuję za odwiedziny.

      Usuń
  7. Zosiu Twoje Aniołki prześliczne. Ciszcie się Nimi.
    Moc buziaków!

    OdpowiedzUsuń