Znalazłam w internecie wieś, która nazywa się Zalipie, a mieści się niedaleko Krakowa.
To wioska, która cała pomalowana jest przez swoje mieszkanki w kwiaty. Nie wiedząc o Zalipiu w marzeniach kłębiły mi się pomysły o takim czymś. To znaczy chciałabym u siebie stworzyć taką atmosferę malowanych przedmiotów w domu, jak również w ogrodzie. W Zalipiu każdy kawałek pnia, studni, a nawet buda dla psa jest pomalowana. To jest piękne, kolorowe, bajkowe. Ja mogę sobie na to pozwolić bo mieszkam w domku drewnianym, więc klimat i atmosfera będzie sprzyjała realizacji moich marzeń.
Byłabym bardzo szczęśliwa, gdybym wiedziała, że mogę liczyć na Wasze uczestnictwo w mojej realizacji , poprzez czytanie moich postów i oglądanie prac. Niezmiernie cieszyłabym się z komentarzy z Waszej strony.
Nie będę więcej zanudzała dzisiaj. Pokażę Wam wieś Zalipie i moje prace namalowane w tym stylu. Prac jest coraz więcej, ale jest zbyt późno lub zbyt wcześnie na zrobienie zdjęć.
W następnym poście na pewno je pokażę. Są bardzo ciekawe i piękne..
To jest właśnie Wieś Zalipie:
To są moje rzeczy, które pomalowałam.
Zosiu, tak sobie chodzę po Twoim blogu i jestem zauroczona:) Będę Cię wspierała w dążeniu do marzeń stworzenia u siebie drugiego, małego Zalipia! Tam jest MAGIA! Pieknie malujesz, to co robisz jest niepowtarzalne!
OdpowiedzUsuńChciałam oddać głos na Twój blog, weszłam i nie wiedziałam jak! wstyd:( napisz mi na mail, jest na moim blogu.
serdecznosci zostawiam Ania