Witam serdecznie Wszystkich.
Ostatnio to spotykamy się tylko przy kawusi. Dobrze że wymyśliłam te spotkania. Przyzwyczaiłam się i nie wyobrażam sobie bez nich mojego bloga. U mnie jak zwykle przygotowania do następnego kiermaszu. Tym razem w Chorzowie w Domu Kultury. Będę tam pierwszy raz i jestem ciekawa jak to będzie. Mam nadzieję że spotkam dużo znajomych bo tam się wychowałam i mieszkałam przez 25 lat w sąsiednim mieście Świętochłowicach, pracowałam w Katowicach. Dzisiaj kawusia i pierniczki upieczone ale nie ozdobione. Więc czętujcie się z blachy. No i jak zwykle coś nowego. Malowałam pudełko na kredki.Wyszło rewelacyjnie, kogut łowicki a w środku piękny kwiatek w stylu ludowym. Ostatnio również maluję wewnątrz pudełka. Nie zawsze pudełko jest zamknięte, więc wnętrzem trzeba też cieszyć oko.
Wczoraj byłam na zakupach i kupiłam gwiazdy betlejemskie do moich skrzyneczek.
Ostatnio dziewczyny mówiły że są grzeczne i chcą parę fotek mojego domku w prezencie od Mikołaja.
Malutki spacerek.
Moja kuchnia.
Mój kominek przy ktorym uwielbiam siedzieć.
To moja pracownia malarska. Tutaj tworzę i maluję moje rękodzieło.
Pudełko na kredki. Malowane ręcznie farbami akrylowymi. Całość jest zabezpieczona lakierem bezbarwnym ekologicznym.
Dziękuję wszystkim że jesteście przy mnie i mnie wspieracie we wszystkim. Ostatnio na kiermaszu było bardzo ładnie, wesoło ale nogi to mi tak zmarzły że jeszcze do wczoraj odczuwałam ból stóp. Powiem Wam tylko że latem stać na kiermaszach to czysta przyjemność i bajka lecz zimą bardzo ciężko stać w chłodzie i na zimnie.
Pozdrawiam cieplutko Zosia.
Witaj Zosiu, Zazdroszczę kominka- super klimat, a kwiaty w Twoich skrzynkach to poezja dla oczu pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńDziękuję że wpadłaś na kawusię. Pozdrawiam cieplutko.
UsuńMi tez marzy się taki kominek :-) Kawka wypita :-)
OdpowiedzUsuńBeatko marzenia się spełniają. Życzę z całego serca żeby się spełniło. Pozdrawiam cieplutko.
UsuńDzięki, ugrzałam się przy Twoim kominku. U mnie pierniczki też gotowe do lukrowania. Powodzenia na kiermaszu. :)
OdpowiedzUsuńDziękuje że wpadłaś na kawusię. Pozdrawiam cieplutko.
Usuńwitaj Zosiu
OdpowiedzUsuńwpadła i tym razem na kawusie u Ciebie
zazdroszczę kominka, bo mnie też się podobny marzy, ale miejsca na niego brak niestety
pudełko na kredki jest przecudowne :-*
Witaj, bardzo dziękuję za odwiedziny i pozdrawiam.
UsuńPopijam kawusię (dosłownie) i delektuję się pięknymi wnętrzami Twojego domu :)
OdpowiedzUsuńDziękuję że wpadłaś na kawusię. Pozdrawiam.
UsuńKażdy zalatany ,zabiegany a tu trzeba sobie czasem przerwę zrobić w tej gonitwie.Pracownię masz świetną ,też mi się marzy taka tylko moja aby być z całym tym pierdolnikiem w jedym miejscu.Buziaki kochana:)
OdpowiedzUsuńDanusiu ja też nie wszystko mam w jedyny miejscu ale staram się jak mogę,
Usuńżeby inni domownicy nie potykali się o moje skrzyneczki, Pozdrawiam i dziękuję że znalazłaś chwilę by napić się kawusi w moim towarzystwie.
Zosiu, prezentujesz takie piękności, że aż miło, pa:-)
OdpowiedzUsuńBasiu dziękuję za mile spędzoną chwilę w Twoim towarzystwie. Pozdrawiam cieplutko.
UsuńPiękny domek. Pudełko na kredki śliczne , lubię bardzo kogucie motywy. Piję kawkę i zmykam nadrabiać blogowe zaległości. Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńJestem bardzo zadowolona że stworzyłam te spotkania bo choć raz w tygodniu mogę się zwami spotkać i porozmawiać. Staram się jak mogę by zaglądać do Was ale nie zawsze zostawiam ślad. Więc postanowiłam nich te czwartki staną się czymś o czym marzę wielkim blogowym spotkaniem. Pozdrawiam cieplutko.
UsuńZdążyłam...częstuję się kawusią i z przyjemnością pospaceruję po Twoim ślicznym mieszkanku:)Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńBożenko dziękuję za odwiedziny. Pozdrawiam cieplutko.
UsuńJestem,jestem,trochę późno,ale zdążyłam:)))dziękuję za prezent :))masz śliczny klimatyczny domek:)))kominek cudny:))
OdpowiedzUsuńMusiałaś być bardzo grzeczna że Mikołaj nie potrafił Ci odmówić spacerku po moim domku. Cieszę się że Wam się podoba. Udało mi się stworzyć klimat i atmosferę dobrego samopoczucia. Każdy kto przychodzi w odwiedziny właśnie mówi że mój domek ma to coś. Może dlatego że przeniosłam część starego domu babci męża. Kominek i kuchnia jest zbudowana ze starego kamienia, który był częścią domu babci. Ten kominek daje nie tylko ciepło ale dla mnie również ma duszę. Ale się rozgadałam. Pozdrawiam cieplutko.
UsuńMoje kochane koleżanki blogowe jestem taka szczęśliwa że stworzyłam na blogu coś o czym zawsze marzyłam o blogowej przyjaźni. Myślę że wypełni mogę powiedzieć o przyjaźni. Mam nadzieję że będzie do nas coraz więcej dziewcząt dołączało. Dziękuję Wam wszystkim za to że w każdy czwartek znajdujecie choć chwilkę by przysiąść ze mną przy kawusi. Jeśli to nie jest dla Was problemem to zapraszajcie z Waszych blogów dziewczyny do mnie na kawusię. Stwórzmy coś wspaniałego i nie powtarzalnego. Pozdrawiam serdecznie, przesyłam buziaki i bardzo dziękuję Wam za mile spędzony czwartek.
OdpowiedzUsuńZnowu się spóźniłam - zaliczysz mi Zosiu piątkową kawkę? Twój dom zachwyca mnie od dawna. On rzeczywiście ma duszę i to duszę artysty! Cudowny wystrój i cudowny klimat. Z przyjemnością tu zaglądam, zawsze jest czym nacieszyć oczy. Pozdrawiam cieplutko i życzę udanego kiermaszu.
OdpowiedzUsuńEwuniu dziękuję za wizytę nawet spóźnioną. Do mnie można przychodzić w odwiedziny zawsze i o każdej porze. Dla mnie gość w domu to Bóg w domu. Uwielbiam gości. Pozdrawiam i buziaki przesyłam.
UsuńPierniczki prosto z blachy mnie omineły...
OdpowiedzUsuńBo widzę, że grono innych osób szybciej było... szkoda...
pudełeczko na kredeczki jest śliczne.
Ale po wędrówce po Twoim domu oczek nie umiem oderwać z zachwytu....
No i ten kominek na wspólne kawki i spotkania.....
Własna pracownia......
Ach.....
Popatrzę jeszcze chwilkę....
Pozdrawiam :)
Witam, dziękuję za wypicie kawusi w naszym towarzystwie. Zapraszam w następny czwartek ponownie. Jest nas coraz więcej przy kawusi. Pozdrawiam serdecznie Zosia.
UsuńZosiu, spóźniłam się na Twoją kawusię, ale to dlatego, że byłam u lekarza, a potem przysiadłam nad postem o Ziemi Świetej. W wolnej chwili zapraszam Cię na moje wspomnienia. Miło u Ciebie, piekne ozdoby, cudowna kuchnia... i kominek, który daje tyle ciepła. Kiedyś też miałam... ale straciłam wszystko... To smutna i długa histotria. Teraz kominka nie mam, ale cieszę się, że ma moja córka w swoim domu. Będę starała się wpadać do Ciebie na kawusię. Pozdrawiam Cię ciepło!
OdpowiedzUsuńMiłe że pomimo choroby wpadłaś na kawusię. Bardzo się cieszę i życzę Tobie szybkiego powrotu do zdrowia. Pozdrawiam cieplutko.
UsuńO dla mnie nie starczyło pierniczków - no trudno może następnym razem coś jem słodkiego a kawusia pyszna kuchnia równie piękna jak cały blog a że piszesz że lubisz gości to ja się tu u ciebie rogościłam na dobre i zostaję o ile mnie zechcesz - teraz ślę wielkie buziaki życzę zdrowych i spokojnych świąt a i zapraszam do mnie jak ci się spodoba zostan na dłużej a przytruptałam od mej przyjaciółki Basi z bloga szepty serca Marii
OdpowiedzUsuń