Tutaj kupisz moje rękodieło

poniedziałek, 18 grudnia 2017

Wróciłam do Was.

Witam wszystkich. 

Nie było mnie tutaj miesiąc ale nie dałam radę wszystkiego ogarnąć. W moim życiu ostatnio dużo się dzieje fajnych rzeczy. Kiedyś Wam opowiadałam że maluję świetlicę a właściwie jedną izbę w świetlicy. Pomysł kuchni w świetlicy stworzył się spontanicznie ale nie bez przyczyny. Kiedy Sołtys przyszesł na zebranie z informacją że w najbliższym czasie nie bedzie remontu świetlicy bo brak pieniędzy, a to coś wypadło, a to ktoś bardziej potrzebujący. No cóż czekamy dopiero 4 lata a to zbyt krótko. Ale nie o tym chciałam pisać.  Wiadomość przytłaczająca bo warunki są bardzo trudne, jak jest zimno to nic się nie chce i nie pobudza to do aktywności i pomysłów wręcz przeciwnie załamuje. Wtedy wpadłam na pomysł by stworzyć coś co będzie nas cieszyło, bedziemy miały co pokazywać i o co dbać. Pomysł przyjął się od razu, inicjatywa  i energia natychmiastowa. No cóż a że ja zawsze w marzeniach miałam stworzenie takiej izby to mi to bardzo pasowało i dodało pauera. Okazuje się że jak siedzę i nic nie robię to więdnę jak kwiaty muszę mieć dużo pracy, ciągle jakieś pomysły wtedy ze mną jest ok i nawet zapominam o moich dolegliwościach. Malowanie, tworzenie wymyślanie  to jak tlen. Tworzenie tej izby trwało od sierpnia do grudnia. Wdawało mi sie że ech co tam kilka kwiatów i będzie ok, ale to nie tak.  Na początku wszystkie doradzały, mówiły co tam jeszcze a czego już nie mam malować. Aż pewnego dnia poprosiłąm dziewczyny z warsztatów o nie zaglądanie do izby i zgodziły się ale nie dokońca były zadwolone bo każda chciała doradzać, pomagać i urządzać. Nie dokońca byłam z tego układu zadowolona bo żaden artysta nie lubi jak jego dzieło jest w kawałkach oglądanie lubi stworzyć i pokazać skończone. I też tak zrobiłam kupiłam małe kłóteczki i zamknęłąm izbę. Dopiero pokazałam na oficjalnym otwarciu pomalowaną i urządzoną tak jak ja to widziałam, moimi oczami artystki.Teraz oddałam w ręce mieszkańców i mogą przyozdabiać i dodawać różne ciekaawe rzeczy. Na uroczystości otwarcia izby byli goście Burmistrz Gminy Łazy nasz proboszcz z Parafii z Chruszczobrodu, Radni , przedstawiciele z Miejskiego Ośrodka Domu Kultury z Łaz, Sołtys Trzebyczki, Rada Sołecka Trzebyczki, mieszkańcy Trzebyczki. Było przecięcie wstęgi, podziwianie, zachwyt. Jestem dumna że stworzyłam taką izbę, jestem dumna że pomimo tego że dziewczyny miały ograniczony dostęp do tworzenia bezpośredniego bardzo się angażowały, robiły zazdroski na piec na szydełku , do kredensu , czyściły , prały pracowały stare rzeczy z lat 60 tych które były w tym czasie używane, ich mężowie czyścili , szlifowali stare przedmioty codziennego użytku z tamtych lat. Nawet ksiądz obiecał nam starą czterdziestoletnią franię do tej izby. 
Mam nadzieję że teraz i Wy wócicie do mnie na bloga i zaczynamy kawusię w czwartki. 
Dziękuję że jesteście i mam nadzieję że zrozumiecie mój brak obecności. Pozdrawiam Was serdecznie i zapraszam na czwartek na kawusię na bloga. Do zobaczenia Zosia.










 Tego pająka wykonałam sama z czego jestem też dumna.













Wszystkie ściany, meble i przedmioty są malowane przeze mnie, są mojego projektu i mojego wykonania. Kopiowanie i powielanie zdjęć zabronione bez zdody artystki. Wszystkie przzedmioty codziennego użytku są własnością mieszkańców Trzebyczki.

9 komentarzy:

  1. Fajnie, że wróciłaś Zosiu. Piękną pracę wykonałaś. Izba wygląda imponująco!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Basiu, to było cudne przeżycie stworzyć coś takiego. Jestem naprawdę dumna i szczęśliwa. Malować ściany to coś wspaniałego. Basiu dziękuję za odwiedziny i serdecznie pozdrawiam.

      Usuń
  2. O rany!mogła bym zamieszkać w takiej izbie:)))))cudnie ją ubrałyście:)))
    pozdrawiam Zosiu:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bożenko to nas jest więcej by tam zamieszkać, ale nic nie stoi na przeszkodzie,żeby zrobić imprezkę. Bożenko dziękuję za odwiedziny i serdecznie pozdrawiam.

      Usuń
  3. Tam jest cudnie:)))jesteś bardzo zdolna i bardzo pracowita:))Pozdrawiam serdecznie:))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Reniu nareszcie robię to co kocham oby zdrówko pozwoliło jak najdłużej cieszyć się realizacją pomysłów. Reniu dziękuję za odwiedziny i serdecznie pozdrawiam.

      Usuń
  4. Zosiu,po prostu R E W E L A C J A !!!!!!!!!!Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Wykonałaś kawał roboty, jestem w wielkim szoku Ty naprawdę nie umiesz nic nie robić :). KAPITANIE !!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Zosiu coś wspaniałego stworzyliście :) Cudna inicjatywa i ile pracy w to włożyłaś jest co podziwiać wielkie brawa :)

    OdpowiedzUsuń