To już piąta. Kocham te skrzynki, uwielbiam je malować. A największą zapłatą dla mnie jest to jak klientki zamawiają i wracają po następne. To jest cudowne uczucie i jestem dumna z tego że są piękne i warte zainteresowania. Dzisiaj po mimo beznadziejnej pogody za oknem ja mam humor i jestem zadowolona z życia i z tego co robię, nareszcie robią to o czym całe życie tylko marzyłam. Mówię Wam te skrzynki są magiczne, zaczarowały mnie .
.jpg)
.jpg)
Kocham skrzynki, Kocham Was i Kocham życie.
Cudowności , cudowności Zosieńko , ściskam Dusia [ ta brązowa jest śliczna]
OdpowiedzUsuńSame cuda kochana robisz.same serdeczności życzę.
OdpowiedzUsuńWidzę że skrzyneczki mają inny kształt. Druga od dołu przyciąga moje oko. :)
OdpowiedzUsuńPo prostu piękne!
OdpowiedzUsuńOch Zosiu! Jak mnie uskrzydlił ten radosny post! Masz rację, życie trzeba kochać i każdy dzien przeżywać jakby był ostatnim! Życie płata nam figle, nie wiemy co nas jutro, a nawet dziś, spotka! Cieszy mnie to, że robisz to co kochasz, bo całe serce w Swoją pracę oddajesz!! Skrzynki i nie tylko są magiczne i dlatego Cię zaczarowały!
OdpowiedzUsuńBuziaki kochana!
p.s. Moja ręka dobrzeje, ale sześć tygodni nic nie będę mogła robić! Dzięki kochanie za pamięć. Duża buźka!
Są piękne same zdobią nawet bez kwiatów:)))Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńZosiu cudne i nie sposób określić która bardziej wzrok przyciąga - przepiękne :)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Zosiu, Twoje skrzyneczki są przecudne. Klientki Twoje mają świetny gust, sama skrzyneczka już zdobi, a co dopiero z kwiatami! A pomyśl w ilu domach Ty jesteś obecna:-))))
OdpowiedzUsuńPiękne i niepowtarzalne, prawdziwe cuda tworzysz. Podziwiam Twoją pracę. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń