Tutaj kupisz moje rękodieło

czwartek, 29 października 2015

Kawusia u Zosi.

Witam serdecznie:)))



Cóż tu powiedzieć znowu czwartek. Ten tydzień bardzo ale to bardzo mi minął szybko mimo tego że ciągle coś maluję,coś robię ale nic konkretnego. Nie mam zwyczaju narzekać ale nie potrafię się zorganizować i zaplanować prac. Mam z tym problem i niby ciągle coś robię a tak naprawdę prace pozaczynane a nie skończone mam nadzieję że to się po Wszystkich Świętych zmieni.  Czasu już nie wiele a do Świątecznego Jarmarku trzeba się przygotować.  W tym roku wzięłam sobie za priorytet pomalowanie bombek świątecznych, chciałam spróbować i doświadczyć kolejnej inspiracji malowania bombek w koronki ale tak do końca nie jestem  przekonana czy to był dobry pomysł bo moje doświadczenia są trudne. Myślałam że to nic takiego wielkiego i trudnego pomalować bombki w koronki jednak malować a malować pięknie to różnica. Pierwsza była do niczego a następne lepsze ale nie takie piękne jak ja bym sobie życzyła. 
Zaczęłam wystawiać swoje produkty na DaWanda 
Zapraszam można zajrzeć a nawet coś kupić:

http://pl.dawanda.com/shop/GaleriaZosia 


Zapraszam na kawusię i ciasteczko.






Uwielbiam to ciasto i lubię Was nim częstować bo jest pyszne, lekkie i nie można mu się oprzeć.





 A to moje pierwsze doświadczenia z bombkami koronkowymi.








 Maluję również lampiony ćwicząc by dość do perfekcji. Bo nic tak nie czyni mistrzem jak trening i praktyka. Widziałam w internecie ze słoików całkiem ładne lampiony. Przewiązałam wstążeczką ale docelowo będą miały uchwyt z drutu.



Pozdrawiam i miłego dnia życzę Zosia.
Dziękuję za odwiedziny.

5 komentarzy:

  1. Witaj Zosieńko! Podoba mi się Twoje dążenie do perfekcji, sama jestem podobna. Czasem praca wydaje mi się udana dopóki nie zrobię zdjęć. Na nich widać dopiero niedoskonałości. Trzeba mieć niesamowitą cierpliwość do malowania takich koronek, no i dobre oczy. Ale świetnie sobie radzisz - bombki są śliczne a serducho robi ogromne wrażenie. Trzymam kciuki za kolejne koroneczki i życzę Ci miłego dnia.

    OdpowiedzUsuń
  2. Zosiu, jesteś ciągle w biegu, masz duzo pracy i pewnie to jest taką barierą. Ja teraz wyszłam na prostą i czuję się spokojniejsza, bo nic nad głową nie wisi, a to co muszę zrobić ma jeszcze czas. Zbieraj siły i trzymaj się..

    OdpowiedzUsuń
  3. Bombki koronkowe - świetny efekt, zwłaszcza na tych ciemnoniebieskich.:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Zaskakujesz mnie Zosieńko pozytywnie to malowanie wymaga precyzji , ale efekty sa więc warto [ takie lampiony zamawiam i do mojego ogrodu] pozdrawiam Dusia

    OdpowiedzUsuń
  5. Przepiękne bombki. Zosiu, u mnie straszny deficyt czasu. Znów spóźniłam się na kawusię...

    OdpowiedzUsuń