Tutaj kupisz moje rękodieło

czwartek, 25 maja 2017

Kawusia u Zosi

Witajcie

Och ja pięknie dzisiaj,  uwielbiam jak świeci słonko.  Nareszcie można usiąść na tarasie z przyjemnością wypić z wami Kawusię, nie tylko z Wami mam przyjemność w tym tygodniu wypić kawę. Miałam gości, odwiedziły mnie moje przyjaciółki z którymi się znam i przyjaźnie od 39 lat. Tak to jest prawda tyle lat , jak zaczęłyśmy liczyć to same nie umiałyśmy uwierzyć. Ostatnio mówiłam o tym że będę malowała okiennice,  i przyszła kolej, zaczęłam. Okiennice są malowane z dwóch stron, część otwarta jest zdobiona bardzo bogato zaś część która będzie zamknięta od jesieni do wiosny taki tylko akcent. Jestem już prawie na finiszu, zostały mi do pomalowania jeszcze opaski nad okiennice i jedna okiennica pojedyncza, ale to pokażę w następny czwartek. Pomalowałam również cztery skrzynki na kwiaty i herbaciarkę dla tej samej osoby,  podoba Wam się ?. Jestem ciekawa i Wy na pewno też jak to będzie wyglądało w domku zamontowane. Może zobaczymy.? Dzisiaj warsztaty o 16 w świetlicy więc cały dzień same przyjemności mnie czekają. Pozdrawiam serdecznie, dziękuję że zaglądacie.
Życzę Wam słonecznego i pięknego dnia.





 Ta ruda to ja











Herbaciarka






























Do zobaczenia!!!


czwartek, 11 maja 2017

Kawusia u Zosi

Witajcie

Miały być zmiany,  więcej postów a ja ledwie zdążę do was z kawusią  Tydzień miałam udany,  mogę powiedzieć cudowny, twórczy, słodki,  i tylko dla mnie.  Pewnie nie domyślać się ale zaraz wam powiem,  moja Alicja była u mnie,  do przedszkola nie może chodzić więc mnie przypadł zaszczyt opieki, w całości bez reszty była moja,  co chwila całuski i przytulanki.  Szkoda że przystojniak był z mamą ale dwójka to trochę dla mnie za dużo.  W wolnych chwilach kiedy Alicja odpoczywała ja malowałam.  Okiennice zabezpieczone impregnatem,  pomalowane z jednej strony na kolor niebieski,  myślę że do końca tygodnia będą już przygotowane do malowania kwiatów.  Przygotowałam również na dzisiejsze warsztaty w świetlicy,  temat to decoupage manekina.  Próbowałam ozdobić serduszko metodą decoupage ale lepiej mi wychodzi malowanie,  nie da się ukryć,  Dzisiaj Renia koleżanka mnie wspomoże wiedzą i praktyką na warsztatach więc jestem spokojna.  Przygotowałam na warsztaty Panią manekina którą ubiorę i oczywiście butelki bo jakże nie próbować na butelkach.  Siadam z Wami przy kawusi , opowiadajcie co u Was.















Spróbowałam na serduszku zrobić decoupage.



A to moje malunki.








Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za piękne komentarze pod ostatnim komentarzem, dziękuję. Miłego dnia!!!

czwartek, 4 maja 2017

Kawusia u Zosi.

Hej kochani !!!

Weekend majowy jest długi i nie widać końca ale to dobrze, chociaż pogoda nie taka jaką sobie możemy wymarzyć. Siedzę w tym moim fotelu ha,ha ale nie, nie myślcie że nic nie robię w przerwach pomalowałam kilka rzeczy, które dzisiaj pokażę, herbaciarkę, pudełko na chusteczki, doniczkę na kwitka i kilka jajek , których przed świętami nie zdążyłam pomalować, dwie skrzynki na świece,  zrobiłam sobie wianek wiosenny na drzwi, kilka serduszek. Patrząc na tą ilość to sama jestem zdziwiona kiedy to pomalowałam.  
Już przygotowałam się psychicznie i fizycznie do malowania powierzonych mi okiennic i od dzisiaj zaczynam, trochę się denerwuję ale to normalne u mnie.
Czekam też na kuriera, będą skrzynie, będzie malowanie. Żeby tego było mało wymyśliłam nową aranżację na mój taras ale na razie to niespodzianka, może w przyszłym tygodniu już coś pokażę. 

Teraz zapraszam na taras na kawusię, siadajcie i opowiadajcie co u Was. 
Bardzo tęsknię już za ciepełkiem i słoneczkiem.

Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za każdy pozostawiony komentarz, dziękuję że jesteście.

Złapałam dla Was piękną chwilę i uwieczniłam na zdjęciu, zapraszam na kawusię.





























Do zobaczenie!!!

poniedziałek, 1 maja 2017

Takie tam sprawy wiejskie.

Witam serdecznie.

Nareszcie mogę Was zaprosić na taras.






A to moje trzy aniołeczki, cudne i słodkie jak malinka.








Zobowiązałam się do tylu obowiązków że ciężko mam zdążyć z wszystkim. Przepraszam że nie było w zeszłym tygodniu kawusi ale jak się zorientować to był już piątek, więc możecie sobie wyobrazić jak bardzo jestem zagoniona. Mam nadzieję że to się zmieni i że moja systematyczność wróci i już nie zawiodę Was. Po mimo moich braków na blogu odwiedzacie mnie i za to bardzo dziękuję. Te obowiązki ktore mam to są nie dlatego że muszę to robić ale bardzo tego chcę.
 W głowie co chwila nowe pomysły a czasu tyle ile zawsze, Nasza wieś tętni życiem jest super z czego jestem bardzo zadowolona,Jeśli macie ochotę to czasami zaglądnijcie na naszego fb. na naszą wieś. zapraszam serdecznie.                                                                                            https://www.facebook.com/trzebyczka/  

W tym  roku również będziemy darły pierze, gąski rosną.
W sobotę pierwszy raz robiłyśmy bramę, zastawę bo wesele we wsi było. Nasza Sabinka, koleżanka z warsztatów żeniła syna, ach co to był za ślub ha, ha.





Terenia zadbała o to by skubanie pierza na jesień było.





Pozdrawiam serdecznie Zosia.